poniedziałek, 30 czerwca 2014

Rozdział 20 : Nieoczekiwane wyzwanie i eksplodujące akwarium

Siedzieliśmy właśnie z Tristianem przy jednym ze stolików w Harrisson&Ford, klubie, w którym tej nocy imprezował z kumplami Parker "potencjalna ofiara Verisseta" Willis. Chłopak pił przy barze w towarzystwie kilku innych Sportowców i paroma dziewczynami. Oczywiście nie mogło tutaj zabraknąć Cynthii Hariss - zadufanej w sobie diwy z naszego Domu, której jak dotychczas udawało mi się unikać. Hariss na siłę chciała być "tą najbardziej wyluzowaną", w gruncie rzeczy co chwila wybuchała głośnym śmiechem i nieustannie popisywała się przed męską częścią towarzystwa. Jestem dosyć pokojowo nastawioną osobą, ale za każdym razem, gdy Cynthia otwierała swe wymalowane na różowo usteczka, miałam ochotę trzasnąć ją czymś porządnie.
- Nie chcę nic mówić, ale twoja koleżaneczka właśnie obgaduje cię przed Willisem - powiedział ściszonym głosem Tristian, skinąwszy dyskretnie głową w stronę Cynthii. No tak, jako wampir słyszał dużo więcej. Zagotowało się we mnie.
- Co ta tleniona Barbie o mnie wygaduje?! - syknęłam cicho, piorunując spojrzeniem odwróconą do mnie plecami dziewczynę.
- Nie  przejmuj się, Nimi, same głupstwa - wampir zbył mnie machnięciem dłoni.
- Gadaj mi tu zaraz, Schmidt, jak na spowiedzi - zażądałam, krzyżując ręce na piersi.
-Ale Nimfadoro, po co się denerwować? Nie przejmuj się tą pretensjonalną damulką - powiedział, posyłając mi blady uśmiech.
- Mów natychmiast! Chcę wiedzieć!
- No dobrze... Aleś ty uparta - wampir pokręcił głową. - Cynthia mówi, że nie wie, jak... Na serio musisz to usłyszeć?
- Tristian, proszę - zrobiłam proszące psie oczka.
- Nie patrz tak na mnie - powiedział, odwracając wzrok.
- Nie przestanę, dopóki się nie dowiem, co ten plastik o mnie wygaduje.
- No dobra, dobra, tylko tak nie patrz! A więc... Cynthia powiedziała, że zastanawia się, jak takie, echm... "ciacho" jak ja, może tracić czas z taką "szarą myszą" jak ty... - odpowiedział mi w końcu. - I jeszcze kilka innych rzeczy, których nie powtórzę...
- Co takiego?!
- Tylko ją cytuję - powiedział, unosząc obronnie ręce. Tristian wyraźnie był zażenowany całą tą sytuacją. Czuł skrępowanie, kiedy ktoś tak go określał, chociaż zasadniczo powinno mu to schlebiać. Z tego co zauważyłam, Schmidt był naprawdę skromnym chłopakiem.
- Ja szara mysza? Ja szara mysza?! - już wstawałam, żeby podejść do Cynthii i jej wygarnąć, ale w ostatniej chwili Tristian złapał mnie za rękę. - Auu, puszczaj - syknęłam rozeźlona.
- Nie. Nie pozwolę ci się zniżyć to jej poziomu - rzucił Tristian, sadzając mnie siłą na miejsce i nie puszczając, tak dla pewności. - Jesteś ponad to.
- Ale ona mnie...
- Nimfadoro, pozwól, że coś ci powiem - Tristian spojrzał mi głęboko w oczy i uśmiechnął się lekko. - Jesteś sto razy lepsza od tej całej Hariss i jej przyjaciółeczek.
- Musisz tak mówić, żebym nie narobiła ci wiochy - odburknęłam obrażona. Tristian roześmiał się cicho. Kiedy znów na mnie spojrzał, jego brązowe oczy zdawały się iskrzyć... ekscytacją? Nie potrafiłam tego inaczej określić.
- Nimfadoro, ja mówię całkiem poważnie. Tylko dlatego, że z zasady nie podnoszę ręki na kobietę, nie wstałem i sam jej nie przypierniczył za ciebie, ale jak to się mówi, "jetem gentlemanem" - rzucił, nie przestając się uśmiechać. Przez chwilę milczał, przypatrując mi się tylko z tym dziwnym wyrazem w oczach. W końcu Tristian wypuścił moją rękę z uścisku, a gdy położyłam ją na stół, nakrył ją własną dłonią. - W każdej sytuacji jesteś taka naturalna, nikogo nie udajesz. Masz poczucie humoru i intelekt, a to bardzo cenię sobie u płci przeciwnej. Ponad to jesteś bardzo ładną dziewczyną. Kiedy patrzę w twoje niebieskie oczy, mam wrażenie, że widzę fragment nieba, a gdy się uśmiechasz, ja też się uśmiecham. Jesteś stokroć lepsza od nich wszystkich razem wziętych., bo po prostu jesteś sobą, Nimfadorą Rosengard - wyznał cicho, gładząc kciukiem moją dłoń. Serce mi przyspieszyło, nie wiedziałam, co powiedzieć. Nie spodziewałam się usłyszeć czegoś takiego i to od Tristiana... Jednakże poczułam takie ciepłe uczucie w środku, kiedy mi to powiedział. To było takie miłe. Prawda jest taka, że ja też go lubię. Dimitry co prawda ma swój urok i zrobił już pierwszy krok, ale... To przy Tristianie zawsze czułam się bezpieczniej. Iwanow potrafił być czarujący, ale również nieprzewidywalny, a Schmidt? Znacznie bardziej opiekuńczy i spokojniejszy. Podobał mi się taki.
- Jej, Tristian... To naprawdę słodkie - powiedziałam cicho, uśmiechając się do niego rozczulona.  - Dziękuję.
- Nie dziękuj, bo to sama prawda, Nimfadoro. W moich słowach nie znajdziesz choć cienia przesady - zapewnił Schmidt, patrząc na mnie czule. - Jesteś wyjątkowa, Nim. A Cynthia? To tylko kolejna ładna buzia, nic więcej. Jest z wyglądu tak sztuczna jak z charakteru - dodał z pewnym przekonaniem.
- Chłopcy ją lubią...
- Proszę cię - Tristian machnął lekceważąco dłonią. - Lubią się z nią niezobowiązująco bawić. Dziewczyny pokroju Cynthii są zaledwie na chwilę. Natomiast kiedy chłopak chce sobie znaleźć kogoś na stałe, gdy dojrzeje już do prawdziwej miłości, nie szuka imprezowiczki. Nie - pokręcił głową. - Wtedy szuka swojej księżniczki. Często okazuje się nią dziewczyna, która zawsze była na wyciągnięcie ręki, lecz jej nie dostrzegaliśmy. Do czasu.
- Naprawdę tak myślisz? - spytałam cicho, przegryzając delikatnie wargę. Chyba już wiedziałam do czego zmierza...
- Czy mówił tak, myśląc zupełnie co innego? - odpowiedział pytaniem na pytanie, posyłając mi ciepły uśmiech. - A prawda jest taka, że lubię cię, Nimfadoro. Nawet bardzo. Chciałem ci to powiedzieć już od jakiegoś czasu, odkąd poznaliśmy się bliżej, ale nie potrafiłem się zebrać na odwagę. Jest też druga rzecz, którą chciałbym ci powiedzieć... A właściwie spytać.
- Jaka?
- Pójdziesz ze mną na jesienny bal? - szepnął czule, przyglądając mi się z... zachwytem? Byłam taka szczęśliwa. Bardzo tego chciałam. Czułam się teraz taka lekka, że miałam wrażenie, iż potrafię latać... Niestety za chwilę nagle rzeczywistość niczym ciężki głaz ściągnęła mnie z powrotem na ziemię.
- Wiesz, że bardzo bym chciała, ale przecież mamy wtedy polować na Verisseta... - przypomniałam sobie, spuszczając wzrok.
- Przecież nie zajmie nam to całej nocy - zaśmiał się Tristian. - Zresztą Verisseta można szukać też na sali... - podsunął, posyłając mi szelmowski uśmiech.
- Chyba, że tak - odparłam, uśmiechając się promiennie. Moje ciało przepełniała euforia. Aż nie sposób opisać bez przekłamania, jak się wtedy czułam. To niesamowita chwila. Ta długo na nią czekałam. Po minie Tristiana wyraźnie było widać, że mu ulżyło. Wyglądało na to, że potraktował moje słowa jako zgodę. I słusznie z resztą. Oczy chłopaka rozbłysły. Tristian nachylił się nade mną delikatnie. Już wiedziałam, co chce zrobić... I miał moje pełne pozwolenie. Tristian złożył na moich ustach nieśmiały pocałunek, który z chęcią odwzajemniłam. Szczęśliwa objęłam go za szyję, a on położył mi dłoń na tali. To było wspaniałe uczucie. Nadal nie wierzyłam, że to wszystko dzieje się naprawdę.
- Świetnie całujesz - pochwaliłam go, gdy w końcu się od siebie oderwaliśmy.
- Tylko nie mów mojemu "chłopakowi", Dimitriemu, bo będzie zazdrosny - zaśmiał się Tristian, a ja mu zawtórowałam.
- Spokojnie, będę milczeć jak grób.
- No i prawidłowo - rzucił z rozbawieniem. Po chwili jednak Tristian spoważniał. - Nim, Parker zbiera się do wyjścia. Wiem, mi też się nie chce tego przerywać, ale trzeba pilnować tego ciołka, żeby w razie czego ochronić mu tyłek - powiedział tonem naburmuszonego dziecka. Moje spojrzenie pobiegło w stronę baru, przy którym siedział Willis z Cynthią i całą resztą. Wtedy przypomniało mi się, że Hariss obrabiała mi moje szanowne cztery litery za moimi jeszcze szanowniejszymi plecami. Gdy zobaczyłam, że bar zdobi wielkie akwarium, wiedziałam już, co mam zrobić.
- Poczekaj chwilkę - rzuciłam i szybko schowałam dłoń pod stół. Nie spuszczając wzroku z owego akwarium, przekręciłam lekko rękę. Woda w nim zaczęła dziwnie bulgotać. Barman i reszta towarzystwa nie wiedzieli, o co chodzi. Uśmiechnęłam się pod nosem. Po chwili ciśnienie wody było tak wielkie, że rozsadziło plastikową płytę, za którą pływały sobie rybki. Cała woda rozbryzgała się na wszystkie stron, a najbardziej na Cynthię. Dziewczyna pisnęła wniebogłosy. Stała teraz cała przemoczona, a makijaż spływał jej po twarzy. Jeszcze chyba dostała w nogę odłamkiem pękającej plastikowej płyty. Hahaha i dobrze. Niech ma nauczkę, że lepiej nie wkurzać Faliree.
- Tristian, teraz możemy już iść - zakomenderowałam, zadowolona z siebie.
__________________________________________________
I JAK WAM SIĘ PODOBAŁO? Pierwszy pocałunek Nimfadory i Tristiana... :3 huhu xD Liczę na dużo komentarzy <3
Jednocześnei chcę was poinformować, że nowy rozdział prawdopodobnie nie pojawi sieprzez jakieś dwa tygodnie, ponieważ wyjeżdżam do Austrii xD Podszkolę swój niemiecki, Tristian będzie dumny ;)
Miły wakacji tak wgl :**
Meridiane Falori ^^ Zachęcam do lajkowania fanpage'a tego bloga na fb ;) 
Znajdziecie tam informacje o nowych rozdziałach i ciekawostki :D

24 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Nimi... I Tristian... No nie moge x.x
      I TAK WOLE IWANOWA.
      Dziekuje bardzo.
      Pozdrawiam i weny zycze.
      A no i milych wakacji ;)

      Usuń
  2. Powiem Ci, że to mój ulubiony blog Twojego autorstwa. Serio. I Nimfadora jest z Tristanem... Szczerze to jestem teraz za Tridorą? Nistianem? Nistian chyba lepiej brzmi. I Dimitry będzie zazdrosny! Ja to lubię!
    Lubię zazdrosnych chłopców! To czasami takie słodki (jeśli nie dojdzie do rękoczynów). I bądźmy szczerzy. Gdyby ktoś byłby zazdrosny o mnie to kulą w łeb :D
    Ale zastanówmy się najpierw kto byłby o mnie zazdrosny. No właśnie.
    Rozdział świetny!
    Cynthia... już imię mi nie przypadło do gustu. Ale, no, dzięki niej Tristan zaprosił Dorę na bal.
    A i tak, ja chyba nie skomentowałam 61 rozdziału na PoA. Wybaczysz, nie? Ale tamten też świetny, Falen okrutny i bezlitosny jak ja i jest spoko. Tylko szkoda, że tak potraktował Wiki i Nim. Swoją drogą, to współczuje facetowi jak Wiktoria odzyska rozum. Uuu... będzie bicie, będzie bicie,.
    Szczęśliwych wakacji!
    Jako Tristan powiem: Du bist super und nett.
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! (moja reakcja na ten rozdział) Szczerze to mnie zaskoczyłaś, bo myślałam że jak już coś się będzie działo to z Iwanowem a nie z Tristanem, ale i tak się jaram :-D
    Miłego pobytu w Austrii :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. TAAAAAAAAK! Wreszcie to zrobili!! YAY!! Tristan i Nim będą razem! Od początku mówiłam że tak będzie :p
    Jak to czytałam to normalnie się rozpłynęłam. Kurde, to było takie słodkie, takie piękne... i jeszcze ta muzyka dodawała uroku dla całości. Cholera! No podobało mi się!
    Akcja z akwarium bez wątpienia byłą super. Takie tam rozwalę akwarium i prawie całą wodę skieruję na tą dziwkę, a co? I nie dziwię się. Żeby mi obrabiano dupę to też bym się wściekła, z tym że nie mogłabym zrobić jak Nim, bo nie panuję nad żywiołami. Ale za to podeszłabym i uderzyła tak mocno, że by zakręciła się w powietrzu.
    Dziękuje że mnie poinformowałaś o rozdziale.
    Tobie także miłych i wesołych wakacji w Austrii. Tak, pewnie Tristan będzie zadowolony, haha.
    No, to pozdrawiam i do kolejnego,
    Elfik Elen

    OdpowiedzUsuń
  5. PRZECZYTAŁAM WSZYSTKO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    ZACZĘŁAM DZISIAJ I WŁAŚNIE TERAZ SKOŃCZYŁAM !
    JARAM SIĘ XD SORRKI, ALE MUSIAŁAM !
    JESTEM W SZOKU !!! W WIELKIM, PRZEOGROMNYM SZOKU !!!!
    NIMFADORA Z TRISTANEM ?!!
    BOŻE TEN POCAŁUNEK BYŁ SŁODKI <3 !
    OSOBIŚCIE JESTEM ZA N+D, ALE TRISTANA TEZ LUBIĘ ! ;3
    JEZU JA NIE WYTRZYMAM TYCH DWÓCH TYGODNI :c
    CÓŻ CHYBA BĘDĘ MUSIAŁA !
    POWIEM TYLKO TYLE KOCHAM TEN BLOG ! DO TEJ PORY CZYTAŁAM TYLKO CZTERY ŻYWIOŁY...JAK JA MOGŁAM...o.O DOBRA OGARNIAM SIĘ xD
    CZEKAM NA WIĘCEJ, ŻYCZĘ CUDOWNYCH WAKACJI I ŻYCZĘ DUUUŻO WENY !
    Asikeo^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale jestem podjarana!!!!
    Nim i Tristian <3
    Gdy przeczytałam o tym pocałunku to normalnie z krzesła spadłam....
    Czekam nn i weny:*

    OdpowiedzUsuń
  7. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
    dawno tu nie zaglądałam i wiele mnie ominęło. Ale jestem z powrotem
    Nim i Tris <3 Aww kocham tą parkę. Oni tak do siebie pasują, są tacy słodcy ;**
    jak przeczytałam jego prośbę o pójście na bal i ich pocałunek to podskoczyłam i pisnęłam z radości ;D
    Tristian jaki romantyk, nawet bym się nie spodziewała ;)
    I chciałabym mieć takiego swojego Tristiana ;**
    Dobrze nim dałaś tej szmacie nauczkę ;D
    A więc weeny skarbie ;*
    Czekam na nn ;*
    Buziaczki ;*
    A.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nareszcie tak baardzo chciałam żeby między Tristanem a Nim co s zaiskrzyło. Do Dimitriego nic nie mam ale bardzej lubię Tristana jest on taaki slodki i taaaki romantyczny. Ale Dimitri będzie zły jak się dowie. Nie moge doczekać się następnego rozdziału. I milych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uhuhu Tristan i Nim <3
    Pewnie Iwanow bedzie zazdrosny.
    Szczerze to jest twój najlepszy blog. Uwielbiam go <3 czekam na nexta i weny zyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To się porobiło... Czekam z niecierpliwością na nn<3 Udanych wakacji i weny życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh To takie słodkie <# ale zaczynając od początku
    Tristian i nim :P
    urocz para byłam za tym związkiem ;p
    Wyczuwam w przyszłym rozdziale bujkę pomiędzy przyjaciółmi i zazdrość ;d
    Należało się tej laluni heh a Nim coraz lepiej panuje nad mocami :D
    Weny i miłego oraz owocnego w nowości wyjazdu
    Ja też wyjeżdzam ale do Estoni do rodziny :D
    Rozpisałam sie :)
    -Zingch(weronika sulak)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piszesz na naprawdę wysokim poziomie. Twoja historia jest oryginalna i ciekawa. Już się niemoę doczekać następnego rozdziału! :) Tristian i Nim? Szczerze, liczę na to, że Iwanow będzie zazdrosny. ;) Miłego wyjazdu i pozdrowienia! ;D
    ~Julai

    OdpowiedzUsuń
  13. OMG!!!
    Jakie to słodkie :* Tristian zrobił pierwszy krok :* Tacy chłopcy to żadkość więc trzeba ich cenić :*
    Wprawdzie Dymitry pierwszy wyznał Nimi, że czuje do niej mięte ;D ale nie posunął.się tak daleko jak Tristian :*
    Ciekawe co będzie jak Dimitry się dowie :)
    Będzie ciekawie :*
    Ta Cynthia to sb nieźle nagrabiła u Nimi -.- Na jej miejscu trzymałabym się od niej z daleka :)
    Dobrze tej "diwie tak jak się stało :D
    Faliree ma wielką moc :) Niech nie zadziera :D
    Rozdział bardzo fajny :*
    Pozdrawiam i czekam na NEXT'a <3
    Życze ddddduuuuużżżżoooo weny <3Pat ka<3
    P.S. To będą ciężkie 2 tyg bez Cb <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Yey! Cieszę się, że Tristian przełamał się i powiedział to i owo Nimf. <3
    Szkoda, że muszą tego łosia pilnować (mam na myśli Parker'a)
    I jestem ciekawa (jak większość osób) jak zareaguje Iwanow. :)
    I co się stanie na tym jesiennym balu? :P
    Życzę nieograniczonej ilości weny! ;D I żebyś sb wypoczęła i dobrze się bawiła w Austrii. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku ta akcja była super! Uwielbiam twoje blogi. W sumie na początku chciałam żeby Nimi była z ruskiem ale Tristan jest lepszy! Uwielbiam i kocham i czekam na następny rozdział z utęsknieniem, miłych wakacji/ emma

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzisiaj znalazłam tego bloga i dosłownie pochłonęłam go w niecałe 3 godziny xD
    Nawet nie wiesz jak bardzo zaimponowałaś mi swoim stylem pisania :)
    Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością i mam nadzieję, że dobrze bawisz się w Austri.
    Sweet Berry :>

    OdpowiedzUsuń
  17. Taaaak! Tristian! Łuhuhuu <3 Jejejej! Czytam dalej!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojeju jak słodko! Tristian jest taki romantyczny. Zdecydowanie ich shipuje :D czytam dalej 8)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nim miała być z Dimitrym!
    No ale trudno trzeba czytać dalej

    Wielce zawiedziona
    Evans

    OdpowiedzUsuń